Pomoc liternictwo

[kamykarz]

Nie przepiaskujesz niechcący tablicy. Komora to podstawa ! Dla Twojej wygody i zdrówka. Kilka płyt mdf, szyba oklejona folią przeźroczystą, wentylator i rękawy szlifierskie. Piach możesz zebrać i wykorzystać na 3 piaskowania.

[zibicjusz70]

Witam. Jestem początkującym z zakresu piaskowania,kompletuje sprzęt i jestem jeszcze zielony.Czy ktoś może poradzić jaki Corel jest najlepszy do liternictwa(moze inny program) Pozdrawiam.

[Kierownik]

Siedzę od rana i wertuję internet w poszukiwaniu czcionki potrzebnej do dokówki:

Zna ktoś jej nazwę?

[Kierownik]

Ponawiam pytanie (jw).

[sawno]

chyba to ta ( 5 minut szukania )

GoudyOlSt XBd Bt

[Kierownik]

Dzięki serdeczne, to ta czcionka.

[Zimny Wiater]

"Siedzę od rana..."
Takich właśnie mamy kierowników w Polsce i jak ma być dobrze w tym kraju?

[Kierownik]

W odpowiedzi na offtop:

"Siedzę od rana..."
Takich właśnie mamy kierowników w Polsce i jak ma być dobrze w tym kraju?

Wyraziłem się expressis verbis, by wskazać na zawiłość problemu. Prócz szukania czcionki wykonywałem inne prace wchodzące w zakres moich obowiązków.
Angażując do tej czynności pracownika, to by pewnie z kilka dni by szukał i nic poza tym, a gdybyś mu uwagę zwrócił, to by odburknął "przecież szukam tego, co kazałeś".
W kwietniu nie znalazłem, więc musiałem pokombinować (odrysowywać i wycinać ręcznie), teraz Sawno pomógł
Jeśli sam nie zadbasz o szczegóły, nie dopilnujesz detali, to kiepsko na tym wyjdziesz, bo w naszym fachu owe detale są istotnymi elementami wykonywanych prac, które wpływają na renomę firmy. Co z tego, że zrobisz nagrobek z należytą starannością, z płyty bez skaz, spieków, pęknięć, idealnej, jeżeli pracownik spierniczy jakiś mały detal, którego klient się przyczepi? I nawet jeśli poprawisz, to i tak będzie gadał "spierniczyli i musieli poprawiać" i opinia leci. Tak też lepiej się pomęczyć: szukać, pytać, ew. dociąć ręcznie i zrobić coś dobrze, niż wsadzić "Timesa", jako "podobną" i się cieszyć, że jedna robota "odhaczona".

[szulim33]

Witam, chetnie wymienie sie fontami. Mam dosc duza kolekcje a jak przychodzi dopis to nieraz trzeba sie napocic. Wymiana z obustronną korzyścią, tak myśle... pozdrawiam

[mis]

Czy ktoś z robiących napisy ma doświadczenie z robieniem napisów na cmentarzu za pomocą małej sprężarki, agregatu prądotwórczego i piaskarki? Widziałem taki zestaw ale nie wiem czy taka mała sprężarka (wydajność około 300l/min) da sobie radę z pchnięciem ścierniwa. Zastanawiam się czy w ogóle będzie działała czy też może efekt piaskowania będzie poprostu dłuższy. A może rozwiązaniem jest zakup innej piaskarki której zapotrzebowanie na powietrze będzie mniejsze. Osobiście mam taką która potrzebuje w granicach 450 l/ min.
I następne pytanie w kwestii fototechnologii; chodzi mi o opinie praktyków; bo teorię to już mam obcykaną.
Pozdrawiam

[janusz gasienica]

a jaka jest waga calego zestawu sprezarki agregatu itd.
jak dojdziesz z takim zestawem miedzy groby gdzie jest wasko,wszystko co ma ponad 50kg to nie ma sensu

[mis]

Niby tak; osobiście widziałem jak dwóch gości załadowało sprzęt na taczkę, zrobili dwa kursy i cały sprzęt mieli przy grobie; w pojedynkę pewnie było by słabo bo z tego co wiem to agregat i sprężarka mają po 45 kg + piaskarka. Jeden plus to taki że nie trzeba zdejmować tablicy i nic się nie wyrwie.

[janusz gasienica]

patrzyłeś ile rys, rysek delikatnych mniejszych lub większych zostało zrobionych na płycie leżącej po takim piaskowaniu widać to bardzo dobrze na ciemnych szwed,impala itp.
piaskując na leżąco zawsze coś tego piasku ucieka spod szczotek a co dopiero na stojąco ziarenka piasku odbijaja się od tablicy i spadaja wszedzie wystarczy ze lekko naciśniesz lub staniesz i przesuniesz noga, kolanem i pozostaja rysy większe lub mniejsze
robiąc napis na grobowcu wartym np. 50 tys to zamawiajacy dosc ze nie zapłaci to jeszcze będziesz musiał wyszlifować płytę a nie daj Boże jeszcze sąsiadka z obok grobowca znajdzie jakieś zadrapanie na swoim grobie które jest tam może od stu lat to i tak jest na ciebie ze to ty zrobiłeś
dopiski na cmentarzach są dużo większym ryzykiem ze stracisz niż zarobisz .Ja gdy jest taka możliwość to ściągam tablice
mam kolegę liternika na cmentarzu Rakowickim który kupił piaskarkę na cmentarz ale był zadowolony na początku ,radość trwałą niecały sezon szybko się jej pozbył więcej miał problemów niż to było warte

[mis]

Może i racja. Ja osobiście czasem stosuje grawerowanie ale to strasznie długo trwa no i wiadomo że nie jest to zrobione tak jak po piaskowaniu bo i inna struktura obrabianej powierzchni no i oczywiście kwestia dokładności (nigdy ręcznie nie zrobię tak jak maszynowo)
Znasz może inne patenty obróbki poza grawerowaniem i kuciem?
Co do zdejmowania tablic to u nas najczęściej są na dwa żebrowane druty 10 mm o długości 15 - 20 cm; więc czasem jest problem

[Kierownik]

Najprościej jednak jest dokuwać ręcznie. Robisz szablon na podstawie odrysowanej odbitki tego, co jest, przyklejasz i dokuwasz. Wystukanie liter czy cyfr ręcznie jest bezpieczniejsze - użycie piaskarki w terenie grozi tym, o czym wspomniał janusz gasienica. Poza tym zanim się przetransportujesz i rozłożysz z przenośną piaskarką, to szybciej ręcznie dokujesz. Przy dokuwaniu małych cyfr i liter praktycznie nie widać większej różnicy w tych piaskowanych i tych wystukanych ręcznie, zaś przy większych faktycznie jest do wyzwanie trudne. Wówczas pozostaje bardzo uważne piaskowanie z zabezpieczeniem wszystkiego wokół np. jakimś brezentem, czy czymś podobnym i dokładne zmiecenie piasku z nagrobka miękką szczotką po zakończeniu piaskowania, żeby nie przerysował płyty. Oczywiście przy takim piaskowaniu trzeba obkleić solidnie obszar niepiaskowany folią, żeby odpryskujący piasek nie porysował tablicy.
Można oczywiście demontować tablicę, o ile jest to możliwe i dopiaskować w zakładzie, zwłaszcza, gdy się uzbiera sporo liter, ale zawsze trzeba uwzględnić ryzyko uszkodzenia tablicy przy jej demontażu. Obecne kleje tworzą często silne wiązanie, które wzmocnione porządnym zazbrojeniem powoduje duże trudności w bezszkodowym zdemontowaniu tablicy. Przy próbach oderwania, bądź podważania łatwo napisówkę wykruszyć, a wówczas "skórka za wyprawkę" się nie opłaci i lepiej kuć, bądź z zachowaniem ostrożności piaskować na miejscu.
Mimo wszystko jednak technika idzie z roku na rok do przodu i za jakiś czas z pewnością producenci przenośnych piaskarek i na te minusy pracy w terenie znajdą jakieś rozwiązanie.
My tu o literach piaskowanych piszemy, a za kilka lat standardem pewnie będą grawerki, które "wygryzą" piaskarki tak, jak kiedyś te wyparły kucie ręczne (nota bene kucie "w klin" nadal jest w poszanowaniu i klienci odbierają je jako szlachetniejsza forma wykonania napisu, mimo powszechności liternictwa piaskowanego).

[janusz gasienica]

i tutaj ma racje Kierownik
z czasem grawerki ,frezarki wygryzą piaskarki
grawerowanie,frezowanie jest bardzo i to bardzo podobne do kucia w klin wszystko zależy jakie frezy używasz i o jakim koncie ale to jest temat rzeka
dla mnie osobiście oraz wielu innych literników to litery kute w klin są najpiękniejsze wystarczy popatrzeć na stare litery kute tą techniką one maja duszę
z której strony na nie patrzysz są widoczne i czytelne a z piaskowanymi już tak nie jest.ja kuje ręcznie od ponad 25 lat oraz mam piaskarkę
jeżeli mam więcej czasu to zawsze kuję ręcznie po pierwsze nie tracę kontaktu z dłutem a po drugie są ładniejsze
pozdrawiam wszystkich literników

[mis]

Myślę że za jakiś czas moda na piaskowane litery zmniejszy się i do łask powróci kucie ręczne w "klin" a potrafiących dobrze to zrobić nie jest tak wielu. Co do frezarek, grawerek czy innych cudów techniki to zaporą pewnie będzie koszt maszyny jak i frezów pracujących; a zakup używanych maszyn lub niewiadomego pochodzenia do prac precyzyjnych jest dość ryzykowne. Znajomy kupił sobie ploter (nowy) bardzo tanio firmy bez nazwy; po miesiącu pracy każda litera pisana w jednym wierszu była na innym poziomie... nikt nie wie jak to naprawić i serwisu w Polsce brak.
Co myślicie o fototechnologii, czy ktoś na tym pracuje, czy jest to warte zakupu?
pozdr

[Stone]

mój sprzet do piaskowanaia do piaskarka bezpyłowa Rasant 470, sprężarka 600l/min porządny odkurzacz np Bosch GAS25, ploter ja smigam na chińczyku (1200zł) daje rade i ładnie wycina. Do tego doświadczenie i 45min to czas od momentu projektu w Corel12 do gotowej wypiaskowanej tablicy około 100 liter.
Na słabej piaskarce to tylko męczarnia znam kamieniarzy którzy jedną tablice piaskują 1-1,5 godziny

[Stone]

Witam
najważniejsza sprawą jest piaskarka i tu nie ma co oszczędzać.
słaby sprzęt to długie i mało efektowne piaskowanie.
Ja mam Rasant470, do tego sprężarkę 600l/min i porządny odkurzacz boscha, ploter to chińczyk Masterplot z którego jestem bardzo zadowolony 3 sezon juz tnie i zero problemów.
U mnie czas zrobienia na gotowo tablicy od chwili zaprojektowania to około 45 min (100liter), samo piaskowanie 10-15 min, projekt + wycinanie 10-15 min

[mocoloco]

Panowie jak do czcionki algerian dodać polskie znaki np literę "Ł"?
Ja w swojej nie mam i nie wiem może ktos posiada jakąś już przerobioną tą czcionke?