Proszę o radę
Proszę o radę
Witam. Mam pewien problem, opiszę go od początku.
3 sezony temu poszedłem do pracy do kamieniarza, wydawał mi się on w porządku gościem. Sezon się skończył, ja zająłem się czymś innym, ale już byłem pewien że chcę otworzyć jakiś własny biznes. Na początku kolejnego sezonu zadzwonił do mnie, ktoś mu błędnie powiedział że szukam pracy. Poszedłem, pogadaliśmy, powiedziałem o swoich planach. Zaproponował żebym porzucił to przy czym dorabiałem, przyszedł do niego- da mi dobrą stawkę. Jednocześnie dał pomysł na "wspólny" biznes. Chciał się zając liternictwem, ja miałem wziąć dofinansowanie i otworzyć działalność, on mi miał pomagać. Ostatecznie wyszło że 50 % dla niego (ja tego nie robiłem- wiem jedynie jak, on by dał klientów, on też miał się zajmować kasą). Przeciągnęło się wszystko aż do tej pory. Przez ten czas zauważyłem że nie jest on do końca ok. Odejmował godziny, zwlekał z wypłatami, ja nabierałem się na głupie gadanie, a mnie samego bieda przyciskała. Przymrużałem oko na wszystko, i do tej pory nie wypłacił mi wszystkiego.
Zrozumiałem że nie chcę z nim w nic wchodzić, a wniosek o dofinansowanie mam już złożony. Myślałem już żeby to anulować, nie chciałem kraść pomysłu na biznes, z nim nie chcę tego robić. Doszły wyrzuty sumienia z mojej strony, bo mówi że chce rzucić nagrobki jak wypali liternictwo, ja przecież nie zostawił bym go wtedy na lodzie, a jednocześnie mam świadomość że daję mu się urabiać. Jednak mam naprawdę trudną sytuacje materialną, muszę się czymś zająć, mam szanse na to dofinansowanie, ale rodzaju działalności nie mogę już zmienić. Moje pytanie jest takie, czy jest możliwe że dałbym sobie radę sam z tym wszystkim? Z piaskowaniem chyba sobie poradzę- metodą prób i błędów. Jednak nie mam w tym doświadczenia, nie wiem jak z kompozycją liter na płycie, z doborem czcionek. Jest szansa, czy jednak może zbyt ryzykuje?
3 sezony temu poszedłem do pracy do kamieniarza, wydawał mi się on w porządku gościem. Sezon się skończył, ja zająłem się czymś innym, ale już byłem pewien że chcę otworzyć jakiś własny biznes. Na początku kolejnego sezonu zadzwonił do mnie, ktoś mu błędnie powiedział że szukam pracy. Poszedłem, pogadaliśmy, powiedziałem o swoich planach. Zaproponował żebym porzucił to przy czym dorabiałem, przyszedł do niego- da mi dobrą stawkę. Jednocześnie dał pomysł na "wspólny" biznes. Chciał się zając liternictwem, ja miałem wziąć dofinansowanie i otworzyć działalność, on mi miał pomagać. Ostatecznie wyszło że 50 % dla niego (ja tego nie robiłem- wiem jedynie jak, on by dał klientów, on też miał się zajmować kasą). Przeciągnęło się wszystko aż do tej pory. Przez ten czas zauważyłem że nie jest on do końca ok. Odejmował godziny, zwlekał z wypłatami, ja nabierałem się na głupie gadanie, a mnie samego bieda przyciskała. Przymrużałem oko na wszystko, i do tej pory nie wypłacił mi wszystkiego.
Zrozumiałem że nie chcę z nim w nic wchodzić, a wniosek o dofinansowanie mam już złożony. Myślałem już żeby to anulować, nie chciałem kraść pomysłu na biznes, z nim nie chcę tego robić. Doszły wyrzuty sumienia z mojej strony, bo mówi że chce rzucić nagrobki jak wypali liternictwo, ja przecież nie zostawił bym go wtedy na lodzie, a jednocześnie mam świadomość że daję mu się urabiać. Jednak mam naprawdę trudną sytuacje materialną, muszę się czymś zająć, mam szanse na to dofinansowanie, ale rodzaju działalności nie mogę już zmienić. Moje pytanie jest takie, czy jest możliwe że dałbym sobie radę sam z tym wszystkim? Z piaskowaniem chyba sobie poradzę- metodą prób i błędów. Jednak nie mam w tym doświadczenia, nie wiem jak z kompozycją liter na płycie, z doborem czcionek. Jest szansa, czy jednak może zbyt ryzykuje?
Re: Proszę o radę
Na początek dobrze jest współpracować z Kamieniarzem. Zdarza sie przepiaskować folie lup poprostu pomylić się w datach i wtedy trzeba przeszlifowaś tablicei to od ręki. Ja osobiście popełnilem ten bląd, że po miesiącu od kupienia systemu do piaskowania oglosilem się u okolicznych kamieniarzy że robie litery. Zamówienia się posypały, a każdy chciał by jego zamówienie wykonać na cito. I ujmę to tak : lepiej uczyć się na własnych tablicach, bez presji czasu ! Zajęlo mi jeden sezon by opanować dobór piachu, ciśnienia, serwis i ustawienia maszyn. Było dużo poprawek i kilku klientów odeszlo, glównie z powodu opóźnień ( śpiesz się powoli ).
Poza piaskowaniem liternik najwięcej zarabia na - formowaniu tablic, - kuciu wizerunków i portretów, - rzeźbieniu drzewek, szarf i kwiatów, - montażu liter miedzianych. Bez tych umiejętności LITERNICTWO nie zdąbędzie zbyt wielu klientów. Ale to moje zdanie.
Poza piaskowaniem liternik najwięcej zarabia na - formowaniu tablic, - kuciu wizerunków i portretów, - rzeźbieniu drzewek, szarf i kwiatów, - montażu liter miedzianych. Bez tych umiejętności LITERNICTWO nie zdąbędzie zbyt wielu klientów. Ale to moje zdanie.
Re: Proszę o radę
Dziękuję za odpowiedź. Zacznę powoli tak jak mówisz.
Oczywiście miedziane litery też biorę pod uwagę. Co do tych bardziej artystycznych rzeczy, co prawda mam jakieś zdolności manualne, ale musiał bym sporo nad tym popracować, dlatego na początek nie biorę tego pod uwagę.
Tablicę potrafię sam wyciąć, wykończyć, ale nie próbowałem takich elementów jak szarfy, kwiaty. Musiałbym do tego dokupić sprzęt, i w wolnej chwili mogę "poćwiczyć" na skrawkach granitu i zobaczyć co z tego wyjdzie.
Masz rację, liczę się z tym że nie zdobędę zbyt wielu klientów, na pewno na początku. Zależy mi jedynie na tym by skromnie wychodzić na swoje i być na swoim niezależnie od kogoś, mieć ubezpieczenie i coś robić- biorę na razie pod uwagę jedynie piaskowanie i litery miedziane.
Ale nie wiem np. jak z czcionką gdy dochodzi do dopisków. W internecie jest pełno przeróżnych czcionek, ale nie znam nazw tych wykorzystywanych najczęściej w liternictwie nagrobnym. Do tej pory po prostu robiłem nagrobki. W prawdzie widuję często tablice, gdzie dopisek jest robiony ewentualnie czcionką podobną, ale jakaś podstawowa baza tych najbardziej popularnych też by się przydała- wtedy jest co dopasować. Może mógłbyś naprowadzić mnie na tę podstawową grupę czcionek? Bo przecież nie mogę wyskoczyć z samym times new roman
Oczywiście miedziane litery też biorę pod uwagę. Co do tych bardziej artystycznych rzeczy, co prawda mam jakieś zdolności manualne, ale musiał bym sporo nad tym popracować, dlatego na początek nie biorę tego pod uwagę.
Tablicę potrafię sam wyciąć, wykończyć, ale nie próbowałem takich elementów jak szarfy, kwiaty. Musiałbym do tego dokupić sprzęt, i w wolnej chwili mogę "poćwiczyć" na skrawkach granitu i zobaczyć co z tego wyjdzie.
Masz rację, liczę się z tym że nie zdobędę zbyt wielu klientów, na pewno na początku. Zależy mi jedynie na tym by skromnie wychodzić na swoje i być na swoim niezależnie od kogoś, mieć ubezpieczenie i coś robić- biorę na razie pod uwagę jedynie piaskowanie i litery miedziane.
Ale nie wiem np. jak z czcionką gdy dochodzi do dopisków. W internecie jest pełno przeróżnych czcionek, ale nie znam nazw tych wykorzystywanych najczęściej w liternictwie nagrobnym. Do tej pory po prostu robiłem nagrobki. W prawdzie widuję często tablice, gdzie dopisek jest robiony ewentualnie czcionką podobną, ale jakaś podstawowa baza tych najbardziej popularnych też by się przydała- wtedy jest co dopasować. Może mógłbyś naprowadzić mnie na tę podstawową grupę czcionek? Bo przecież nie mogę wyskoczyć z samym times new roman

Re: Proszę o radę
co do czcionek to wiadomo time new roman ale bierzesz pierwszą lepsza i drukujesz na drukarce ( np swoje nazwisko ) i już masz do pokazania klientowi ( tylko pamiętaj przeważnie jeżeli jest fajna trzcionka to nie ma polskich znaków ) ja w tym momencie nauczyłem się robić sam polskie znaki przy Ó, Ł Ę i innych i przez te kilka lat nauczyłem się w Corelu obrabiać zwykłe zdjęcia pod ploter
Re: Proszę o radę
Dzięki Sawno. Z dorobieniem polskich znaków raczej sobie poradzę, nawet dzisiaj już o tym czytałem i brałem to pod uwagę.
I teraz dałeś mi do myślenia. Interesowałem się trochę grafiką. I wydawało mi się że zdjęcie można odpowiednio "wycieniować", i wrzucić do wycięcia na ploter. Kamieniarz z którym miałem to robić stwierdził że to się nie sprawdza. Jak będę miał sprzęt sam z tym pokombinuję. Dzisiaj już powiedziałem mu że pracował u niego nie będę,a że co do liternictwa to się zastanawiam. W sumie on chce aż 50 %, sprzęt cały daję ja. Na pewno z nim było by mi łatwiej, ale moim kosztem, on nic nie ryzykuje, a z drugiej strony zna dużo kamieniarzy (potencjalnych klientów). Jeszcze to przemyśle, ale z tego co piszecie dajecie mi wiarę że sam może też dam radę. Jemu mogę dać naprawdę sporą zniżkę, i na początek zbytnio nie reklamować się, i wtedy tak jak pisałeś kamykarz, pomału wkręcałbym się w temat
I teraz dałeś mi do myślenia. Interesowałem się trochę grafiką. I wydawało mi się że zdjęcie można odpowiednio "wycieniować", i wrzucić do wycięcia na ploter. Kamieniarz z którym miałem to robić stwierdził że to się nie sprawdza. Jak będę miał sprzęt sam z tym pokombinuję. Dzisiaj już powiedziałem mu że pracował u niego nie będę,a że co do liternictwa to się zastanawiam. W sumie on chce aż 50 %, sprzęt cały daję ja. Na pewno z nim było by mi łatwiej, ale moim kosztem, on nic nie ryzykuje, a z drugiej strony zna dużo kamieniarzy (potencjalnych klientów). Jeszcze to przemyśle, ale z tego co piszecie dajecie mi wiarę że sam może też dam radę. Jemu mogę dać naprawdę sporą zniżkę, i na początek zbytnio nie reklamować się, i wtedy tak jak pisałeś kamykarz, pomału wkręcałbym się w temat
Re: Proszę o radę
u mnie jest tak ze ojciec ma zakład kamieniarski a ja u niego pracuje i zajmuję się właśnie literami ( piaskowanie i obsadzanie metalowych liter ) i w koło jest 7 innych zakładów a tylko trzech przywozi do mnie reszta zakładów ma swoja piaskarkę i ploter ( teraz prawie każdy ma swój sprzęt ) ale jest jedno ale nie każdy umie obsługiwać komputer czy choćby prosto przyklejać litery przed piaskowaniem a później trzeba poprawiać po nich ścianki, dużo tez piaskuję stopni ( paski anty poślizgowe ) oraz pasuję otwory w blatach np jak ktoś chcę wpuścić płytę gazową to trzeba piaskować na 3-4mm
jak coś to mam dużo klipartów możemy zawsze się dogadać
jak coś to mam dużo klipartów możemy zawsze się dogadać

Re: Proszę o radę
Czcionki zawsze możesz zaciągnąć z sieci z darmo bo przy każdej zmianie komputera na nowszy tracisz czcionki. Teraz to nie jest problem. Ja najczęściej używam roman i aristokrat. Co do rzeźbienia to u nas mamy artyste, który z chęcią uczy każdego kto wykazuje checi, można też zimową porą dogadać się z którymś z fachowców, np. ze Strzegomia. Mój ojciec opłacił hotel za miesiąc, a mistrz nauczył go kuć litery, złocić, wykonywać różne rzeźby i portrety. Jak pisze sawo system do piaskowania nie jest drogi i dużo firm planuje taki zakup. Dziennie trzaskasz 5 drzewek lub szarf albo groszkowanie tła krzyża za każdą taką robote kasujesz 150-350 ,- ja umiem sam rzeźbić, ale w sezonie nie mam poprostu czasu i zlecam artyście takie akcje. Teraz dałem do zrobienia tablice : kute litery 2 os okładane złotem w płatkach, portret 30 cm, drzewo z przestrzałem na wylot SUMA 900 ,- Na chleb Ci napewno wystarczy 

Re: Proszę o radę
Sawno, dzięki w razie czego odezwę się w sprawie klipardów
. Widzę też że coraz więcej kamieniarzy samemu wykonuje litery.
Kamykarz, wiem, dzisiaj ściągnąłem już kilka czcionek, później z nich coś powybieram. Teraz jeszcze ściągnąłem aristokrat którą wymieniłeś
.
Co do rzeźbienia... Nigdy się tym nie zajmowałem, nie wiem czy dałbym sobie radę. Lecz brzmi to dla mnie bardzo ciekawie.
Heh, na chleb na pewno by wystarczyło

Kamykarz, wiem, dzisiaj ściągnąłem już kilka czcionek, później z nich coś powybieram. Teraz jeszcze ściągnąłem aristokrat którą wymieniłeś

Co do rzeźbienia... Nigdy się tym nie zajmowałem, nie wiem czy dałbym sobie radę. Lecz brzmi to dla mnie bardzo ciekawie.
Heh, na chleb na pewno by wystarczyło

Re: Proszę o radę
a tak z ciekawości ile bierzecie za literę piaskowaną
u mnie to wygląda tak
za literę 3 zł plus 30 zł za krzyż - wizerunek i 15 zł za malowanie liter
u mnie to wygląda tak
za literę 3 zł plus 30 zł za krzyż - wizerunek i 15 zł za malowanie liter
Re: Proszę o radę
Sawno, ja konkretnego cennika jeszcze nie ułożyłem, ale orientacyjnie będzie to właśnie coś takiego jak u Ciebie, na samym początku może ciut mniej. W mojej okolicy nie ma za bardzo literników, a ten który jest najbliżej bierze niecałe 5 zł od złotej litery. I np. tutaj trudno mi się na razie określić bo muszę sam zobaczyć ile złota będzie mi na nie schodzić
Re: Proszę o radę
Liternictwo to nie jest taki "straszny wilk, jak je malują" liternicy 
Kiedy podziękowałem outsourcingowemu liternikowi, kupiłem ploter i piaskarkę, wydawało mi się, że nie ogarnę tego. Powoli zacząłem ćwiczyć w Corellu z kartką w ręku, bez instrukcji plotera nie przygotowałem, trochę folii namarnowałem... Teraz problemu nie mam ani z rozplanowaniem (trzeba nabrać wprawy) i 6 tablic rozplanuję i wytnę w 2 godziny, choć na początku nad jedną godzinę ślęczałem, przesuwałem, zwiększałem tekst, wrzucałem w winplota i wywalałem... Nikt nie rodzi się z wiedzą zapisaną od razu, wszystkiego trzeba się nauczyć w praktyce.
Co do piaskowania, to najlepiej na początku poćwiczyć na ścinkach, żeby wyczuć piaskarkę. Ważne, żeby nie puścić strumienia ścierniwa na nie zaklejone elementy piaskowanej tablicy, czy paska, oraz nie zatrzymywanie się. Obecnie jestem w stanie wypiaskować napis do 3 mm w głąb. Polecam niebieską folię (PT 260) z firmy "ASP" z Opola, mocna i nie przebija się tak łatwo jak innych producentów. Dla początkującego więc była by najlepsza.
Kucia nie należy również się bać, najlepiej wcześniej sobie wypiaskować, potem kuć, wówczas jest i łatwiej i szybciej.
Co do klipartów, to prowadząc działalność gospodarczą radzę nabycie oryginalnych płyt (tak jak i innego oprogramowania potrzebnego do pracy), żeby nie mieć problemów przy kontroli. Polecam kliparty z firmy "ASP" i "Herubin", spory wybór, łatwo się wydziera, dobrze piaskuje, a zarazem klientom się podobają (co najważniejsze). Są też inne, można też na zagranicznych serwerach czasem jakieś wyszukać.
Co do cen liter, to u mnie się przyjęło, że za piaskowaną biorę 5 zł, za kutą na warsztacie 10 zł, zaś dokuwaną w klina w plenerze 20 zł od klienta indywidualnego, dla zakładów kamieniarskich liternicy za piaskowane biorą 1.50-2,50 zł, za kute zaś 3-5 zł na warsztacie i 10 zł w plenerze. Oczywiście wiele zależy od danego układu (jak zamawia więcej, płaci mniej).
Obecnie robię napisówki dla swojej firmy, czasem dla kogoś ze znajomych z doskoku.
Zainwestowanie w liternictwo to dobra inwestycja dla każdego kamieniarza, który dotychczas bazuje na podwykonawcach. Ploter i piaskarka sama zarabia na siebie i w rok się sama spłaci, komputer pod ploter powinien mieć Win XP, Corella i chociażby 120 RAM-u (żeby program na nim poszedł), więc najlepszy stary laptop, bo mobilny. Oczywiście nie liczymy swojej pracy, ale jak się człowiek wprawi, to lepiej samemu zaprojektować, wyciąć, nakleić i wypiaskować, niż wozić tablice do liternika.
Zawsze jednak znajdą się kamieniarze, którzy wolą komuś te prace zlecić, więc i dla outsourcingowych literników praca się znajdzie.
No i mając ploter można dorobić też na wykonywaniu reklam. Kupujesz kolorowe folie reklamowe, ustawiasz igłę plotera na jej grubość, planujesz, wycinasz i robisz szyldy, tabliczki, reklamy na plandeki, samochody, na podkładzie z blachy... Na "martwy sezon" można też dorobić.
Dlatego nie należy się bać, tylko działać

Kiedy podziękowałem outsourcingowemu liternikowi, kupiłem ploter i piaskarkę, wydawało mi się, że nie ogarnę tego. Powoli zacząłem ćwiczyć w Corellu z kartką w ręku, bez instrukcji plotera nie przygotowałem, trochę folii namarnowałem... Teraz problemu nie mam ani z rozplanowaniem (trzeba nabrać wprawy) i 6 tablic rozplanuję i wytnę w 2 godziny, choć na początku nad jedną godzinę ślęczałem, przesuwałem, zwiększałem tekst, wrzucałem w winplota i wywalałem... Nikt nie rodzi się z wiedzą zapisaną od razu, wszystkiego trzeba się nauczyć w praktyce.
Co do piaskowania, to najlepiej na początku poćwiczyć na ścinkach, żeby wyczuć piaskarkę. Ważne, żeby nie puścić strumienia ścierniwa na nie zaklejone elementy piaskowanej tablicy, czy paska, oraz nie zatrzymywanie się. Obecnie jestem w stanie wypiaskować napis do 3 mm w głąb. Polecam niebieską folię (PT 260) z firmy "ASP" z Opola, mocna i nie przebija się tak łatwo jak innych producentów. Dla początkującego więc była by najlepsza.
Kucia nie należy również się bać, najlepiej wcześniej sobie wypiaskować, potem kuć, wówczas jest i łatwiej i szybciej.
Co do klipartów, to prowadząc działalność gospodarczą radzę nabycie oryginalnych płyt (tak jak i innego oprogramowania potrzebnego do pracy), żeby nie mieć problemów przy kontroli. Polecam kliparty z firmy "ASP" i "Herubin", spory wybór, łatwo się wydziera, dobrze piaskuje, a zarazem klientom się podobają (co najważniejsze). Są też inne, można też na zagranicznych serwerach czasem jakieś wyszukać.
Co do cen liter, to u mnie się przyjęło, że za piaskowaną biorę 5 zł, za kutą na warsztacie 10 zł, zaś dokuwaną w klina w plenerze 20 zł od klienta indywidualnego, dla zakładów kamieniarskich liternicy za piaskowane biorą 1.50-2,50 zł, za kute zaś 3-5 zł na warsztacie i 10 zł w plenerze. Oczywiście wiele zależy od danego układu (jak zamawia więcej, płaci mniej).
Obecnie robię napisówki dla swojej firmy, czasem dla kogoś ze znajomych z doskoku.
Zainwestowanie w liternictwo to dobra inwestycja dla każdego kamieniarza, który dotychczas bazuje na podwykonawcach. Ploter i piaskarka sama zarabia na siebie i w rok się sama spłaci, komputer pod ploter powinien mieć Win XP, Corella i chociażby 120 RAM-u (żeby program na nim poszedł), więc najlepszy stary laptop, bo mobilny. Oczywiście nie liczymy swojej pracy, ale jak się człowiek wprawi, to lepiej samemu zaprojektować, wyciąć, nakleić i wypiaskować, niż wozić tablice do liternika.
Zawsze jednak znajdą się kamieniarze, którzy wolą komuś te prace zlecić, więc i dla outsourcingowych literników praca się znajdzie.
No i mając ploter można dorobić też na wykonywaniu reklam. Kupujesz kolorowe folie reklamowe, ustawiasz igłę plotera na jej grubość, planujesz, wycinasz i robisz szyldy, tabliczki, reklamy na plandeki, samochody, na podkładzie z blachy... Na "martwy sezon" można też dorobić.
Dlatego nie należy się bać, tylko działać

Re: Proszę o radę
Kierownik, dziękuję za wskazówki
.
Z ASP Opole biorę akurat piaskarkę, byłem też u nich na szkoleniu żeby jakiś papierek przedstawić w urzędzie. Chciałbym wziąć też dobry ploter u nich, ale w tej chwili mnie na to nie stać. Skoro polecasz ich folię, to chyba od razu kupię od nich. Kliparty też mi oferowali, może wezmę od nich, lecz zastanawiam się czy takich sam bym nie potrafił zaprojektować i wzbogacić zbiór (interesowałem się grafiką, chociaż wektorowa jak w Corelu to dla mnie nowość).
Wielkie dzięki za wszystkie rady i podpowiedzi.
Pozdrawiam

Z ASP Opole biorę akurat piaskarkę, byłem też u nich na szkoleniu żeby jakiś papierek przedstawić w urzędzie. Chciałbym wziąć też dobry ploter u nich, ale w tej chwili mnie na to nie stać. Skoro polecasz ich folię, to chyba od razu kupię od nich. Kliparty też mi oferowali, może wezmę od nich, lecz zastanawiam się czy takich sam bym nie potrafił zaprojektować i wzbogacić zbiór (interesowałem się grafiką, chociaż wektorowa jak w Corelu to dla mnie nowość).
Wielkie dzięki za wszystkie rady i podpowiedzi.
Pozdrawiam

- andremandre
- kamieniarz
- Posty: 77
- Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:14 pm
Re: Proszę o radę
180 ,-
Re: Proszę o radę
Robil ktos juz kiedys cos takiego? Ile taka robota moze kosztwowac. Chodzi mi tylko o rzezbe, bez grafiki i napisu.
http://twojezdjecie.pl/plikinew/6/21/62 ... 086_me.jpg
Sory, ale nie umiem dodac zdjecia
http://twojezdjecie.pl/plikinew/6/21/62 ... 086_me.jpg
Sory, ale nie umiem dodac zdjecia
- andremandre
- kamieniarz
- Posty: 77
- Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:14 pm
-
- mistrz kamieniarstwa
- Posty: 308
- Rejestracja: pn kwie 26, 2010 5:40 pm
Re: Proszę o radę
FUUUUJ - mowie jak widze te beznadziejne, proste i DROGIE polskie nagrobki za które trzeba placic gruba kase...
- andremandre
- kamieniarz
- Posty: 77
- Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:14 pm
Re: Proszę o radę

No dobra ...przyjrzałem mu się dokładniej


No i wygląda mi na całkiem prosty...czyżby Polski



Wracając do tematu/pytania zadanego przez Szulim33 sądzę , że 150-200 pln to dobra cena za wykonanie tego


Re: Proszę o radę
Kurczę, literki pomału już trzaskam, ale z "rzeźbą" będzie u mnie gorzej. Jakiś tam skromny talent miałem, np. do rysunków, więc i jakąś tam wyobraźnię. Tyle że żeby u mnie było wszystko tip-top to dłubałem zawsze powolutku, pomału i wiem że tak samo będzie z robotą w kamieniu, dlatego zanim coś takiego wyjadę w kamieniu, to zarobiłbym przez ten czas więcej na sprzedaży pietruszki
..... O ile oczywiście w ogóle będzie mi szło.
Ale jeśli nie do roboty, to i tak chce poćwiczyć dla siebie

Ale jeśli nie do roboty, to i tak chce poćwiczyć dla siebie

Re: Proszę o radę
Polski Miś Uszatek, zaden chinski:) Fajnie wyglada, wiadomo ze nie dla doroslej osoby.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 3 gości