jakie stawki dla sezonowych pracowników?

[mis]

ludzie wiedzą bo właściciele dużych zakładów (tacy co mają swoje piły do cięcia bloków; jest ich conajmniej 6 w obrębie 30 km); uświadamiają i pokazują który to chiński a który nie; mówią że tylko ten sam produkuje kto ma nieobrabiane płyty. Duża część klientów chodzi Ci po zakładzie i patrzy jakie masz maszyny. Co do chińczyków to osobiście mam zaufanie do królewskiego; inne zawsze miały niespodzianki; na skalisym po kilku latach wychodzi rdza; chińska impala - strasznie nasiąkliwa, wychodzą plamy; chińska juparana => dużo rdzy po jakimś czasie i często jest popryskana i zalana żywicą; impala królewska => chyba całkiem niezła ale strasznie droga, Biały piękny czy też biały królewski = > trafia się sporo myszy. Co do innych kamieni to te które są u nas (w Polsce) polerowane zawsze wyglądają lepiej; ja osobiście poleruje sam na automacie i naprawdę widać różnicę między polerem z hurtowni czy też od nagrobków sprowadzanych. Co do znajomości kamieni; wiele osób robi zdjęcia pyta o nazwę, cenę i kraj pochodzenia...

[kapusta789]

no to nie zazdroszcze regionu;/ u nas wiem tylko o jednym gościu który ma trak linowy i sam przeciera ale jest tak dorobiony hajsu że chyba nie w głowie mu zachwalanie bądź ganienie jakiegoś kamienia u mnie każdy stawia w większości chinole i jedyna rywalizacja to kamieniarz na kamieniarza gada że drugi ma chińczyki itd...
czasami ludzie pytają na cmentarzu, czy pana pomniki to chińskie bo jakiś tam nagrobkarz tak twierdzi, łatwo odszukać nagrobek chiński z naklejką takiego pana i pokazać również swój chiński, po czym pytam widzi pan różnice ? klient odpowiada nie, więc stwierdzam to widzi pan, każdy robi chińskie ze śmiechem i juz klient zmienia myslenie że ten granit jest jednak ok a ktoś tam kłamie wiadomo jak ktoś jest dłużej na rynku to mimo tego samego granitu ma większe zaufanie ludzi...

[marmo]

Zgadzam się, że to idzie jakoś regionami Polski. Jak czytam niektóre wpisy to wyraźnie widać, że w niektórych rejonach (zakładach) uciekają od chińczyka a w innych wręcz odwrotnie idzie jak woda. Nie wiem o czym to świadczy? Podejrzewam, że może właściciele zakładów informują swoich klientów, jaki mają wybór;między czym a czym i wtedy klient uświadomiony dokonuje odpowiedniego wyboru.

[kapusta789]

u mnie rzadko kto pyta "czy to chińczyk", a co do uświadamiania ludzi to nie bardzo mi sie to widzi, bo pokazując na placu NORMALNEMU klientowi kilka gotowców chińczyków i kilka inncyh granitów da sie to wytłumaczyć, a ten GŁUPI klient nie skuma, wystraszy sie i nie dośc że nic nie weźmie to jeszcze wkoło będzie rozpowiadał że tam nie idzcie bo ma chińczyki

[mis]

To wygląda tak że duże zakłady które przerabiają bloki i najczęściej sprzedają płyty informują i uświadamiają potencjalnych klientów; uczą że z chińczyka nadwymiaru nie zrobisz; bo masz gotowego zrobionego pod konkretną długość i szerokość. Bardzo często też oprowadzają po swoim parku maszynowym; twierdzą że konkurencja nie ma czym robić a to co ma do sprzedania to jakiś odpad z chin. Znam kolesia który ma wystawę z chińczykami w bramie wejściowej na cmentarz i niestety nie jest zadowolony ze sprzedaży (konkurencja narobiła zdjęć jak rozładowuje tira z nagrobkami i pokazuje wszystkim zainteresowanym...)

[chris3103]

W mojej części Polski największy zakład "pluje" na chińczyki, że to takie be. Na placu swego czasu mieli baner z informacją, że chińczyków nie sprzedają. Pierwsza informacja na ich stronie internetowej to zdjęcia i opis w negatywnym świetle ukazujący chińskie nagrobki. Wszystko OK, tyle że sami stawiali chińczyki. Podejrzewam, że był to nieduży procent ich wykonań ale jednak.
Klienci, którzy się u mnie przewijają, coraz częściej mają trochę orientacji i wiedzą, że brąz królewski to chiński materiał ale dobrej jakości i się go nie boją.

[kapusta789]

tak to prawda że często Ci co pluja na chinole i zarzekają się że nie tną granitów chińskich tak czy siak chinole montują a z tym rozładunkiem tira to beka, musiał być ten foto reporter w desperacji skoro takich rzeczy nawet sie dopuszczają hehe

[kamykarz]

U mnie pd-zach postawiłem w tym sezonie ok 40 brązów, ale w większości ludzie pytają czy to chińczyk i jak im pokazuje slaby z brązuQ. uspokajają sie.
Wole brąz od Borowa bo Strzegomskie kamienie są strasznie miękkie ( przy piaskowaniu folia schodzi razem z kamyczkami) ale nagrobków z Borowa postawiłem ponad 50, mimo Ze 1 jest o 500,- droższa, a większe o 1000,- To świadczy o zlej renomie chińczyków. Jeśli chodzi o inne kamienie to nie ryzykuje, każdy nagrobek ( zgodnie z przepisami UE) jest wypiaskowany danymi firmy i przebarwienia po kilku latach odbiły by mi się czkawka finansową. Nawet duże lokalne firmy stawiające chińczyki mają aktualnie zepsuta renomę w związku z falą usterek gwarancyjnych na droższych chińczykach czy nawet gotowcach z Indii stawianych 3-4 lata temu.

[cmentarny]

Panowie, jaką w takim razie proponujecie premię dla stałych pracowników? Tak wg najnowszego raportu, jaki ostatnio gdzieś znalazłem w necie to premia stanowi średnio 3% pensji całkowitej kamieniarza, natomiast 97% to płaca podstawowa. Zgadzacie się z tym? Jak jest u Was?

[marmo]

od razu tak zaczynałeś czy doszedłeś do wniosku, że taki biznes sie najbardziej opłaca?

[marmo]

http://moto.onet.pl/nadrogach/bez-kiero ... chal/vjr7f
ciekawy link do oglądnięcia:

[kol350]

Tak to właśnie jest jak się robi za frajer, nie szanuje swojej pracy i na siłę żeby być tańszym od konkurencji !
to pózniej brakuje kasy na "amortyzator"
I bardzo dobrze niech tak kończą tani syfiarze , bo to są syfiarze nie kamieniarze !

[marmo]

dokładnie tak samo to odbieram, jaka płaca taka praca. Wszystko po kosztach, może sie uda i do celu dojedziemy a nieważne w jakim stanie. Jak nas złapią to będziemy się martwić dopiero. O to Polska właśnie!!!

[cmentarny]

dobre! Tak sie pracuje za marne pieniądze. Czy macie jakieś własne doświadczenia z kontrolą podczas transportu płyt?